Zwyrodnienia stawów kojarzymy głównie z osobami w kwiecie wieku. Widzimy, jak ciężko im się poruszać, do tego należy dodać ból i brak sił. Choroba zwyrodnieniowa stawów jest jedną z głównych mankamentów starości, ale czy tylko starości? Coraz więcej osób cierpi na uszkodzenia stawów i nie mówimy tu o urazach sportowych lub powypadkowych. Przyjmuje się, iż po 40. roku życia nasze stawy zaczynają się stopniowo starzeć. A w jaki sposób się to stanie, w dużej mierze leży w naszych rękach.
Choroba zwyrodnieniowa związana jest z zaburzeniami jakościowymi i ilościowymi chrząstki stawowej, co wiąże się ze zmniejszeniem amortyzacji ruchów stawów. Kiedy zaburzone jest przesuwanie się powierzchni stawowych, dochodzi często do uszkodzeń więzadeł, torebki stawowej, mięśni i ścięgien. A to wszystko prowadzi do bólu i pogorszenia jakości życia.
Dlaczego choroby stawów są tak rozpowszechnione? Żyjemy coraz dłużej, jemy coraz więcej, nasz tryb życia sprzyja tyciu. Mniejsza ilość ruchu skutkuje słabszym wytrenowaniem mięśni ruszających kończynami, co znów potęguje problem. Nadmierne kilogramy, rozwój cukrzycy, możliwa choroba tarczycy tylko potęgują problemy.
Objawy choroby to przeważnie tzw. ból mechaniczny, który pojawia się przy poruszaniu stawem, a ustępuje w okresie odpoczynku. Taki ból może mieć swoje apogeum pod koniec dnia, gdy wszystko z nas zejdzie. Często mamy także do czynienia z bólem rozruchowym, który występuje na początku ruchu. Ból może mieć charakter przewlekły, wtedy może sugerować zaostrzenie choroby - taki ból ma charakter ciągły, nasila się w nocy i nad ranem. Może być zauważalne spuchnięcie stawu związane z wysiękiem. Ostatni typ bólu należy bezwzględnie szybko leczyć, czasami nawet metodami interwencyjnymi. Kolejny objaw to sztywność stawu ustępujący po kilkuminutowym ruchu.
Ograniczenie ruchomości stawu to już poważniejszy problem. Utrata pełnego zakresu ruchu może skutkować zanikiem mięśni i coraz większą degradacją. Zdarza się, iż w stawie urwą się fragmenty chrząstki stawowej, blokując ruch. Trzeszczenia mogą sugerować tarcie powierzchni stawowych, co szybko doprowadzi do kolejnych degradacji.
Z chorobą należy walczyć już na samym początku. Większość osób po 50. roku życia ma zmiany zwyrodnieniowe, które można stwierdzić metodami obrazowania radiologicznego. Te zmiany nie muszą dawać żadnych objawów.
W chorobie stawów najważniejsze to nie doprowadzić do niesprawności. Ćwiczenia fizyczne, rehabilitacja mogą w znaczący sposób poprawić nasze stawy. Staw skokowy, kolanowy i biodrowy to struktury, które nas noszą. Nawet niewielka redukcja masy ciała rzędu 10 kg może zmniejszyć objawy choroby o 80%. A dzięki temu zmniejsza się zapotrzebowanie na leki przeciwbólowe i daje to możliwości odpowiedniej rehabilitacji i ćwiczeń.
Innym niedocenionym sposobem jest odciążenie stawów m.in. poprzez ortezy, laski, kule, wkładki do butów. Osoby, którym doskwiera ból stawu kolanowego, zaczynają nadmiernie obciążać drugi staw. Dodatkowo pozycja staje się kontuzjogenna dla stawu skokowego i biodrowego, co pogorszy rokowania. Lepiej kilka dni wspomagać się kulami, gdyż szybciej wrócimy do zdrowia. Warto także stosować krioterapię. Zmniejsza ona ból i objawy zapalenia stawu. Takie leczenie powinno trwać w sesjach 10-20-minutowych po 3-4 razy na dobę. Należy pamiętać, by nie doprowadzić do odmrożeń.
Niektórym pomagają ciepłe kompresy, które działają przeciwbólowo i rozluźniająco na mięśnie. Pamiętajmy, że nasze nerwy mogą być uszkodzone, jak to się dzieje u cukrzyków, i możemy doprowadzić do poparzeń skóry. Sprawdzajmy temperaturę kompresów termometrem. W ostateczności naprawia się chrząstkę stawową operacyjnie lub wymienia staw na endoprotezę.