Adaptacja organizmu do wiosny, jak twierdzą specjaliści, zaczyna się już w połowie lutego. Nasz układ odpornościowy zajęty przestrajaniem się jest osłabiony i podatny na atak drobnoustrojów takich jak wirusy czy bakterie. Pojawiają się typowe objawy popularnie zwane przeziębieniem.
WIOSENNE PRZEMĘCZENIE
Dzieje się tak, ponieważ nasza zimowa dieta jest z reguły uboższa w witaminy i mikroelementy. Mniej się ruszamy, zmienia się często pogoda, wilgotność powietrza jest wysoka. Duży wpływ na ten stan rzeczy ma również mała ilość promieni słonecznych, ponieważ zimą słońce świeci 20 razy słabiej niż latem. Odporność jest niezbędna organizmowi do życia i prawidłowego funkcjonowania. Nie zawsze prawidłowo wypełnia swoją rolę. Najczęściej sami jesteśmy sobie winni: jesteśmy przepracowani, mało się ruszamy, stosujemy nieodpowiednią dietę, zażywamy za dużo leków. Jeśli dodatkowo dzieje się tak podczas przesilenia wiosennego, nasz organizm jest szczególnie bezbronny.
Współczesna medycyna wciąż bada nowe substancje, które mają stymulować do pracy nasz układ immunologiczny. Do doskonale znanych i chętnie stosowanych należy popularny tran z wątroby dorsza lub rekina, wyciągi z jeżówki purpurowej, preparaty zawierające rutynę, witaminę C i cynk. Wybór suplementów dostępnych bez recepty jest bardzo duży. Pamiętajmy, że preparaty te, aby spełniły najlepiej swoją role, powinny być zażywane przez cały okres jesienno-zimowy. W okresie przesilenia możemy wzmocnić nasz organizm preparatami witaminowo-mineralnymi, które uzupełnią braki w diecie tych ważnych dla dobrego samopoczucia substancji. Jeśli zaniedbaliśmy nasz układ odpornościowy zimą, w okresie przesilenia mogą nam się przydarzyć nawroty infekcji. Trudniej wracamy do zdrowia, jesteśmy osłabieni i zmęczeni. Jednak pocieszające jest to, że zdrowy organizm ma dużą zdolność regeneracji. Pomóżmy mu, stosując zdrową dietę, nie unikajmy ruchu na świeżym powietrzu, wysypiajmy się. Wtedy na pewno w dobrej formie przywitamy wyczekane lato.
CHRONOBIOLOGIA
Rano jesteśmy pełni optymizmu, wieczorem odwrotnie. Wiosną czujemy chęć do życia, jesienią dopada nas depresja. Dlaczego tak jest? Okazuje się, że wszystkie te zmiany można wytłumaczyć. Ich wyjaśnianiem zajmuje się chronobiologia – dziedzina, która zaczęła robić karierę ponad czterdzieści lat temu, kiedy ludzie zaczęli latać w kosmos. Astronauci musieli bowiem wiedzieć, jak się przystosować do życia w przestrzeni kosmicznej, gdzie dzień i noc trwa tylko cztery godziny. Dzięki wiedzy o rytmach biologicznych można skuteczniej leczyć wiele chorób. A to dlatego, że każdy narząd pracuje we własnym rytmie.
I tak np. impuls elektryczny w komórce nerwowej trwa tylko ułamek sekundy, serce bije 70-80 razy na minutę, kilka razy dziennie zmienia się stężenie hormonów we krwi. Rano jesteśmy bardziej pobudzeni, ponieważ nasze nadnercza wydzielają wtedy więcej adrenaliny. Pod jej wpływem serce pompuje więcej krwi, drogi oddechowe rozszerzają się, możemy wdychać więcej powietrza. Wieczorem z kolei tempo zwalnia się przed nocą. Nie trzeba działać szybko i organizm zaczyna produkować inne hormony (melatonina, hormony wzrostu). Idealnym czasem na pracę są godziny przedpołudniowe i wczesne popołudnie. O 14. drastycznie spada poziom uwagi. W krajach południowych w tym czasie przypada nie bez powodu pora sjesty. W krajach, gdzie jej nie ma, właśnie w tym czasie dochodzi do największej liczby wypadków i kolizji.
Około godziny 16. kryzys mija i znów jesteśmy pełni energii, której mamy sporo do godziny 21. Potem organizm zaczyna zwalniać tempo, aby przygotować się do snu. Jeśli go nie posłuchamy i pracujemy długo w noc, pomimo zmęczenia nie możemy zasnąć. Dlatego, aby czuć się dobrze, powinniśmy słuchać, co nasz organizm chce nam przekazać. Powinniśmy więc jeść o określonych porach, chodzić spać w miarę regularnie, odpoczywać w miarę możliwości. Leki stosować o określonych przez lekarza czy farmaceutę porach.